piątek, 3 maja 2013

Jay McGuinness (Funny)

Specjalnie dla Kobusza dodam jedną piosenkę, bo za długo czekała ;D

{Jay nie jest sławny, ma 17 lat}

Jesteś siostrą Jay'a. Wasi rodzice wyjechali do (wstaw miejsce), więc urządzacie imprezę. Zaprosiłaś wszystkie swoje koleżanki, a Jay kilku swoich kumpli, z którymi często imprezuje. Wasza lodówka była zapchana alkoholem i przekąskami. Szafki nie domykały się z nadmiaru chipsów, ciastek itp. Ubrałaś się w taki zestaw :

- Jaybird, jak wyglądam ? - obróciłaś się przed nim.
- Jak mama w liceum.
- Weź mnie nie obrażaj. - rzuciłaś w niego poduszką i zaczęliście się śmiać.
- Dobra, zaraz zejdą się goście, ogarnij dupę, bo się znowu zsikasz.
- Haha, to było dawno i nieprawda. - spojrzałaś na niego stanowczo.
- Tsa, mam Ci przypomnieć jak uciekałaś w zoo przed tym słoniem ?
- Hej, to było poważne ! (wstaw imię chłopaka) chciał mnie oblać sokiem !
- I dlatego musiałaś się zejszczać do spodni ? - dodał z ironicznym śmiechem.
- Wiesz jak reaguję kiedy się boję.
- Dobra, już koniec. Chodź tu. - przybliżył się do Ciebie i bardzo mocno przytulił.
- Kocham Cię braciszku. - masowałaś jego plecy.
- Ja Ciebie też. - oderwał się od Ciebie i cmoknął Cię w głowę.
Nagle rozległ się dźwięk pukania. Byli to pierwsi goście. Po 20 minutach zjawili się już wszyscy. Świetnie się bawiliście. Połowa lodówki została opróżniona z wszelkiego alkoholu, w salonie zrobił się niezły chlew, ale nie przejmowaliście się tym. Muzyka brzmiała na cały dom, nawet niektórzy sąsiedzi próbowali dobić się do Waszych drzwi, straszyli Was policją, ale nic sobie z tego nie robiliście. Waszym obowiązkiem tamtego wieczora była fantastyczna zabawa. Kiedy w głośnikach zabrzmiała wolna piosenka od razu wiedziałaś, że nikt z Tobą nie zatańczy, więc usiadłaś na kanapie i patrzyłaś jak wszyscy ruszają się w rytm muzyki przy tym przytulając się i całując. Spojrzałaś na Jay'a, on również nie tańczył. Siedział przy stole w jadalni i popijał piwo. Odwrócił wzrok na Ciebie. Uśmiechnęliście się do siebie. Wstałaś i podeszłaś do niego.
- Daj łyka. - wzięłaś od niego puszkę piwa i wypiłaś całą jej zawartość.
- Coś duży ten łyk.
- A jak. Zabawa to zabawa. Czy to nie dziwne, że jak co rok organizujemy imprezy w tym samym czasie jak rodzice wyjeżdżają, to co rok z nikim nie tańczymy przy wolnej piosence ?
- Nie dziwne, to przeznaczenie młoda. - klepnął Cię w ramię i zaśmialiście się.
- Cieszę się, że Cię mam.
- Ja się cieszę bardziej, że siebie mam. - odpowiedział z dumą.
- Szczyl ! - podniósł się z krzesła i zaczął uciekać. - Chodź tu ! Cykor ! - w końcu go złapałaś. - Może i jestem pijana, ale dojebać Ci mogę. - wzięłaś poduszkę i z całej siły walnęłaś go w głowę. - Ale i tak Cię kocham idioto. - i się przytuliliście. Usłyszeliście jedno głośne 'Aww' i wybuchnęliście śmiechem. Impreza trwała do białego rana.
- Fajnie było. - powiedział Jay, kiedy już wszyscy wyszli.
- Fajnie ? To była impreza stulecia. - odpowiedziałaś ze śmiechem i zaczęliście wielkie porządki.


















Imagin dla Kobuszka ♥ i piosenka !
Ach ta chrypka xD
Kobusz wiem, że długo czekałaś, ale proszę :)
Poświęciłam dla Ciebie mój jutrzejszy wyjazd do kina... i nie jadę :D
Wielkie dzięki ;*

Anka Sykes

4 komentarze:

  1. Mogę prosić imagina z Nathanem dla Wiktorii ? Romantyczny z Happy end'em. Z góry dziękuje ;) ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla jakiej Wiktorii ? możesz podać jakiś link do fb, albo tt ? blogger też może być ;D

      Usuń
  2. KOCHAM TEN IMAGIN. DO KINA TO POJEDZIESZ ZE MNĄ I NIE MARUDŹ. SIEDŹ CICHO. KOCHAM,KOCHAM,KOCHAM. I TA SZEKSI CHRYPKA MRÓ.

    OdpowiedzUsuń